Na co dzień nie zastanawiamy się nad tym, jak malowali się dawniej. Jesteśmy tu i teraz. Szukamy idealnego kształtu brwi, trwałych kosmetyków, najlepszych rozwiązań. Skąd jednak wziął się pomysł na malowanie? Czy ludzie w starożytności też robili sobie makijaż i podkreślali swoje brwi?
Trendy w makijażu najbardziej rozwinęły się w ostatni stuleciu, ale to wcale nie oznacza, że makijaż brwi stał się modny dopiero teraz. Od wieków podkreślano swoją urodę na wiele różnych sposobów.
Makijaż w Egipcie
Wiele osób uważa za kolebkę makijażu właśnie starożytny Egipt. Wśród zamożniejszej części społeczeństwa królował wówczas bardzo mocny makijaż, w którym wyrazisty akcent stawiano przede wszystkim na oczy. Egipcjanie (zarówno kobiety, jak i mężczyźni) uwielbiali podkreślać swoje spojrzenie czernią. Brwi, stanowiące ramę dla oczu, również miały być wyraźne, ciemne i grube. Do ich malowania używano ołówków z węgla i sproszkowanego galenitu (minerał na bazie ołowiu). Pięknie podkreślone brwi i cały makijaż był dla Egipcjan nie tylko formą poprawy swojego wizerunku – wierzyli, że ma on właściwości uzdrawiające, a pomalowana twarz podoba się bogom Ra oraz Horusowi. Ciekawostką jest, że po śmierci kogoś bliskiego cała rodzina miała obowiązek zgolenia brwi na znak żałoby. Nie mogła ich wówczas malować.
Jak malowano się w Grecji?
Choć Greczynki przesadnie dbały o swoją urodę i poświęcały naprawdę wiele czasu na higienę i pielęgnację, były bardzo powściągliwe, jeśli chodzi o makijaż. Ceniły sobie naturalność, dlatego również brwi nie malowały zbyt mocno. Stronienie od mocnego make-upu miało odróżniać je od kurtyzan, które jako jedyne stawiały na mocny i wyrazisty makijaż. Z reguły brwi w starożytnej Grecji podkreślano tylko na brązowo, np. farbując je orzechami włoskimi. Czy moda na naturalne brwi przypominała nieco dzisiejsze trendy? Nie, ponieważ za idealne brwi uważano te osadzone blisko siebie, które dziś określilibyśmy jako monobrew.
Idealne brwi w Rzymie
Dużo bardziej liberalne podejście do makijażu mieli Rzymianie, dlatego kobiety w starożytnym Rzymie mogły podchodzić do make-upu o wiele bardziej swobodnie. Podobieństw można doszukiwać się w zafascynowaniu łączącymi się na środku brwiami, które uważano za bardzo atrakcyjne. Monobrew, z której dziś raczej się śmiejemy, uchodziła w Rzymie za oznakę inteligencji i klasy. W modzie były bardzo naturalne i gęste brwi. Jeśli ktoś miał ich zbyt mało, bo natura obdarzyła go cienkim i mało wyrazistym łukiem brwiowym, mógł zastosować… sztuczne kępki! To Rzymianie jako piersi wymyślili doczepianie sztucznych brwi – robili je z farbowanego futra koziego i mocowano na twarzy za pomocą żywicy. Ten zabieg był tak popularny, że o sztucznych brwiach pisali nawet rzymscy poeci.
Jak widać starożytność to wiele różnych trendów, z których czerpiemy nawet dziś. To Egipcjanie nauczyli nas, że pięknie podkreślone oczy są ważne, a Grecy i Rzymianie pokazali, że naturalność też jest w cenie.
Dodaj komentarz