Post-facial glow to najnowszy trend makijażowy na jesień i zimę 2019 r. Dzięki niemu cera będzie sprawiać wrażenie nieumalowanej z półmokrą poświatą i lekkim rumieńcem. Jak uzyskać efekt post-facial glow i jakie są jego możliwe warianty?
Moda na naturalność
Post-facial glow to nie pierwszy trend w makijażu, którego głównym celem jest naturalność. Latem wiódł prym dewy skin, czyli idea nawodnionej, zroszonej cery. Post-facial glow to jego kontynuacja w jesienno-zimowym wydaniu. Jego głównym założeniem jest promienna, odprężona i jędrna skóra twarzy.
Post-facial glow ‒ warianty
Trend post-facial glow ma rację bytu zarówno w wydaniu wieczorowym, jak i sauté. Post-facial glow na wieczór to makijaż, który charakteryzuje się grubą kreską na powiece i czerwoną pomadką na ustach. Na co dzień lepszym rozwiązaniem będzie równie efektowny, ale naturalny wygląd bez pudru i tuszu.
Jak uzyskać efekt post-facial glow?
W tym celu należy zafundować sobie masaż twarzy i zadbać o cerę na poziomie pielęgnacji. Umiejętnie wykonany masaż stymuluje krążenie, usuwa toksyny i niweluje obrzęki, a w efekcie nadaje skórze zdrowy, promienny koloryt. Z kolei pielęgnacja cery powinna przebiegać w trzech etapach.
Efekt post-facial glow ‒ etap I. Złuszczanie
Tylko regularnie wykonywane peelingi oczyszczą cerę z martwego naskórka, a w efekcie ułatwią cennym składnikom aktywnym zawartym w serum i w kremie wniknięcie w najgłębsze warstwy skóry. Typ i częstotliwość peelingu należy dopasować do rodzaju cery. Przykładowo skóra sucha potrzebuje maksymalnie dwóch zabiegów złuszczających w tygodniu. Najbezpieczniejszym rozwiązaniem będzie peeling enzymatyczny ‒ łagodny, wykorzystujący kwasy o delikatnym działaniu. Dodatkowo raz w roku należy przeprowadzać kurację retinolem, który stymuluje proces wymiany komórkowej oraz produkcję tak zwanych białek młodości, czyli kolagenu i elastyny, niweluje płytkie zmarszczki, a także poprawia owal twarzy i ogólną jakość skóry. Peeling z kwasem azelainowym i serum z retinolem to kosmetyki, które skutecznie złuszczają cerę suchą.
Z kolei kobiety, które mają skórę tłustą, powinny zaopatrzyć się w preparaty przeznaczone do codziennego złuszczania skóry, na przykład w tonik z kwasem migdałowym, salicylowym lub glikolowym. Produkty tego typu na bieżąco normalizują produkcję sebum, eliminują zaskórniki i łagodzą stany zapalne.
Efekt post-facial glow ‒ etap II. Nawilżanie
Po złuszczaniu nadszedł czas na nawilżanie. Temu zadaniu najlepiej sprosta serum, na przykład z dodatkiem olejków: abisyńskiego i jojoba oraz wyciągu ze śluzu ślimaka. Taki kosmetyk stymuluje regenerację skóry, niweluje zaczerwienienie, nawilża i ujędrnia.
Po zastosowaniu serum warto sięgnąć po krem, najlepiej taki, który szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustej warstwy. Z kolei dwa, trzy razy w tygodniu należy zafundować sobie maseczkę nawilżającą, najlepiej na bazie kwasu hialuronowego. Szczególnie polecamy maski w płachcie.
Efekt post-facial glow ‒ etap III. Makijaż
I wreszcie: jak wykonać makijaż post-facial glow? Podkład, który zastosujemy, powinien być na tyle kryjący, aby ukrył niedoskonałości skóry, a przy tym musi wyglądać naturalnie. Dobrym wyborem będzie podkład mineralny, ponieważ ma zdolność zlewania się z karnacją.
Dodaj komentarz